Po rodzicach odziedziczyłem las w górach. Razem z rodziną zamierzam wyjechać na stałe za granicę. Chciałbym sprzedać las. Czy są tu jakieś wymogi lub ograniczenia?
Najistotniejsza kwestią, na jaką będzie Pan musiał zwrócić uwagę przy sprzedaży lasu, jest istniejące od 30 kwietnia 2016 r. prawo pierwokupu, które przysługuje Lasom Państwowym. Oznacza to, że przed sfinalizowaniem transakcji, o planowanej transakcji trzeba będzie powiadomić Lasy Państwowe, które będą mogły złożyć oświadczenie o skorzystaniu z prawa pierwokupu. Jeżeli takie oświadczenie nie zostanie złożone w przewidzianym w przepisach prawa terminie, las można sprzedać dowolnie wybranemu nabywcy.
W praktyce wygląda to w następujący sposób: znalazłszy potencjalnego kupca na zalesiony teren, zawieramy z nim wstępną umowę u notariusza, o której zawiadomione zostają Lasy Państwowe (właściwe miejscowo nadleśnictwo). Jeżeli w ciągu miesiąca od zawiadomienia nadleśnictwa nie złoży ono oświadczenia o skorzystaniu z prawa pierwokupu, wówczas rozpoczętą transakcję można finalizować. Jeżeli natomiast nadleśnictwo złoży oświadczenie, to nabędzie ono las za cenę, na którą strony umówiły się we wstępnej umowie. Jeżeli wskazana w tej umowie cena wyda się nadleśniczemu zbyt wysoka, to w ciągu 14 dni od złożenia oświadczenia o skorzystaniu z prawa pierwokupu może zwrócić się do sądu o sprawdzenie, czy odpowiada ona wartości rynkowej lasu.
W przypadku sprzedaży lasu z pominięciem zawiadomienia o planowanej transakcji Lasów Państwowych zawarta umowa sprzedaży będzie nieważna i nie odniesie skutku.
Razem z mężem zajmowaliśmy mieszkanie komunalne, gdzie głównym najemcą był mąż, a ja byłam tam tylko zameldowana przez 10 lat. Jesteśmy po rozwodzie, mieszkanie było zadłużone, mąż jest bezrobotny a ja otrzymałam z sądu wezwanie o zapłatę zaległego czynszu. Dlaczego to ja muszę płacić a nie mąż?
Fakt, że nie była Pani najemcą mieszkania niestety nie skutkuje wyłączeniem Pani odpowiedzialności za zaległości czynszowe. Obowiązujące przepisy stanowią, że za zapłatę czynszu i innych opłat związanych z korzystaniem z lokalu mieszkalnego odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie. Odpowiedzialność tych osób względem wynajmującego ograniczona jest do wysokości wspomnianych opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania w najmowanym lokalu. Oznacza to, że gmina będzie mogła skutecznie dochodzić od Pani zapłaty zaległego czynszu, o ile udowodni, że mieszkała Pani razem z byłym mężem w najmowanym lokalu.
Jeśli gmina zdoła wykazać, że mieszkała Pani razem z byłym mężem w najmowanym lokalu wówczas Państwa odpowiedzialność za zaległy czynsz będzie solidarna, co oznacza, że gmina będzie miała możliwość dochodzenia zapłaty całej zaległości zarówno od byłego męża, jak i od Pani. Zapłata przez Panią żądanego przez gminę czynszu spowoduje powstanie tzw. regresu, co pozwoli Pani dochodzić od byłego męża zwrotu przypadającej na niego części zaległości – prawdopodobnie połowy zapłaconego przez Panią czynszu.
Należy także zwrócić uwagę, czy dochodzone przez gminę roszczenie nie uległo już przedawnieniu. Trzyletni okres przedawnienia liczy się osobno w stosunku do każdego miesięcznego czynszu. Jeśli więc mieszkanie nie jest przez Państwa zajmowane od 3 albo więcej lat, wówczas może Pani całkowicie uniknąć odpowiedzialności wynikającej z niezapłaconego czynszu. Zarzut przedawnienia roszczenia gminy – w całości, bądź w części – należy podnieść w pierwszym piśmie skierowanym do sądu.
Witam. Około 5 lat temu potrzebowałem sporej gotówki i zaciągnąłem kredyt w banku. Bank domagał się zabezpieczenia, więc ustanowiłem hipotekę na odziedziczonej po rodzicach działce z domem. Kredyt spłacam regularnie, zostało mi już tylko kilka rat, ale zastanawiam się, czy ta suma, która mi pozostała do spłaty musi być zabezpieczona całym moim domem rodzinnym? Być może będę potrzebował kolejnej pożyczki, a nie mam już nic na zabezpieczenie. Proszę o poradę. Rafał
Opisana przez Pana sytuacja może wskazywać na nadmierność zabezpieczenia hipotecznego. Jeżeli suma hipoteki przewyższa wartość zabezpieczonej wierzytelności głównej, odsetek, roszczeń ubocznych i kosztów dochodzenia należności, to mamy do czynienia z tak zwanym nadzabezpieczeniem (przy czym nie każde nadzabezpiecznie jest zabezpieczeniem nadmiernym). W Pana przypadku – gdy część kredytu została spłacona, a hipoteka obowiązuje w pierwotnej wysokości – w grę wchodzi nadzabezpieczenie wtórne. Spłacił Pan większość kredytu, więc być może interesy banku, jako wierzyciela, są chronione w przesadnym stopniu. Jednocześnie Pan, jako dłużnik, wyczerpał swoją zdolność kredytową.
Przepisy ustawy o księgach wieczystych i hipotece stanowią, że hipoteka zabezpiecza wierzytelność do oznaczonej sumy pieniężnej. Jeżeli zabezpieczenie hipoteczne jest nadmierne, właściciel obciążonej nieruchomości może żądać zmniejszenia sumy hipoteki. W praktyce, zmniejszenie sumy hipoteki może odbyć się umownie albo na drodze sądowej. Oznacza to, że może Pan bądź to zwrócić się do banku z prośbą o zawarcie umowy, której przedmiotem będzie obniżenie sumy hipoteki, bądź też wystąpić z żądaniem jej obniżenia do sądu. Decydując się na drogę sądową powinien Pan zastanowić się, jaka niższa kwota hipoteki, w racjonalnej ocenie, chroniłaby interes banku. Oczywiście nie ma gwarancji, że sąd uwzględni Pana żądanie. Dlatego też zanim zdecyduje się Pan na skierowanie pozwu do sądu warto najpierw skontaktować się z bankiem, który udzielił kredytu zabezpieczonego hipoteką. Być może uda się dojść do porozumienia i znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące każdą ze stron.
Dzień dobry,
Mam 17-letnią córkę, której chcielibyśmy z mężem kupić mieszkanie (tak, aby właścicielem mieszkania była córka). Proszę o poradę, co się bardziej opłaca – zakup mieszkania na siebie i podarowanie go córce, czy przekazanie córce pieniędzy żeby sama kupiła sobie mieszkanie?
Pozdrawiam, Beata
Jeśli chodzi o skutki podatkowe obu transakcji, to będą one identyczne. Dokonana na rzecz Córki darowizna – zarówno pieniędzy, jak i mieszkania – będzie zwolniona z podatku od spadków i darowizn, pod warunkiem spełnienia wskazanych w ustawie wymogów.
Mianowicie, członkowie najbliższej rodziny (małżonek, dzieci, wnuki, prawnuki, rodzice, dziadkowie, pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha) mogą skorzystać z całkowitego zwolnienia od podatku od spadków i darowizn, pod warunkiem, że w ciągu 6 miesięcy od dnia nabycia darowizny zgłoszą nabyte rzeczy lub prawa majątkowe właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego. W przypadku darowizny środków pieniężnych dodatkowo należy udokumentować ich otrzymanie dowodem przekazania na rachunek bankowy nabywcy albo jego rachunek bankowy prowadzony przez spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową lub przekazem pocztowym. Obowiązek zgłoszenia nabycia majątku w drodze darowizny istnieje, jeżeli wartość majątku nabytego łącznie od tej samej osoby w okresie 5 lat, poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie, doliczona do wartości rzeczy i praw majątkowych ostatnio nabytych, przekracza kwotę wolną od podatku, która dla osób należących do I grupy podatkowej wynosi obecnie 9.637 zł. Obowiązek zgłoszenia nie obejmuje przypadków, gdy nabycie następuje na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego (która jest obowiązkowa w przypadku przeniesienia własności nieruchomości).
Z uwagi jednak na to, że Córka jest jeszcze niepełnoletnia, korzystniejszym rozwiązaniem jest zakup mieszkania we własnym imieniu i podarowanie go Córce. W przypadku bowiem, gdyby przekazali Państwo Córce pieniądze na zakup mieszkania, konieczne byłoby dodatkowo uzyskanie zgody sądu rodzinnego na zawarcie w imieniu Córki umowy kupna-sprzedaży mieszkania.
Moja córka w wieku 10 lat otrzymała w darowiźnie od dziadków mieszkanie. Mieszkanie jest wynajmowane. Z wynajmu jest tylko niewielki dochód, ponieważ lokatorzy zdewastowali mieszkanie i nie płacili czynszu. Uważam, że korzystniej byłoby sprzedać mieszkanie, ale jesteśmy z żoną po rozwodzie i nie możemy osiągnąć porozumienia w tej kwestii. Jakie mam uprawnienia w kwestii mieszkania?
Władza rodzicielska obejmuje między innymi obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad majątkiem dziecka.
Może Pan wystąpić do sądu rodzinnego z wnioskiem o zezwolenie na sprzedaż mieszkania, szczegółowo uzasadniając, dlaczego jest to korzystne z punktu widzenia interesów Córki.
Sąd stoi na straży interesów i majątku małoletniego dziecka, toteż będzie musiał rozważyć co jest lepsze: czy dalsze wynajmowanie mieszkania i uzyskiwanie z tego tytułu czynszu, czy też jego sprzedaż. W drugim przypadku sąd najprawdopodobniej zadecyduje, aby pieniądze uzyskane ze sprzedaży mieszkania wpłacić na oprocentowany rachunek bankowy założony na imię i nazwisko Córki. Córka będzie mogła wypłacić pieniądze z rachunku po osiągnięciu pełnoletności.
W księdze wieczystej jako właściciele działki są wpisani moi dziadkowie, którzy nie żyją od kilkunastu lat. Niedawno, w krótkim czasie zmarli oboje moi rodzice. Razem z rodzeństwem zamierzamy się wpisać do księgi wieczystej jako właściciele. Czy musimy składać dwa odrębne pozwy do sądu, bo dziadkowie zmarli na Pomorzu, a rodzice na Śląsku, gdzie jest położona nieruchomość.
Stwierdzenie nabycia spadku po Państwa dziadkach i rodzicach jest możliwe do przeprowadzenia w jednym postępowaniu sądowy. Konieczne jest jednak określenie we wniosku o stwierdzenie nabycia spadku kilku żądań, tzn. należy wystąpić o stwierdzenie nabycia spadku po dziadkach i rodzicach w kolejności, w jakiej te osoby zmarły. Właściwy do rozpoznania sprawy jest sąd rejonowy, w którego okręgu jest położona nieruchomość. Prawomocne postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku będzie stanowiło podstawę wpisu do księgi wieczystej nowych właścicieli.
Z powodu ciągłych konfliktów z żoną rok temu wyprowadziłem się z domu i od tego czasu wynajmuję mieszkanie w sąsiedniej miejscowości. W międzyczasie żona wymeldowała mnie z naszego wspólnego mieszkania i wystąpiła o rozwód. Czy żona miała prawo mnie wymeldować? Czy w związku z tym mogę teraz stracić prawo do mieszkania, które kupiliśmy razem z żoną po ślubie?
Na wstępie należy wskazać, że formalnie w Polsce każdy ma obowiązek zameldowania się w miejscu swojego stałego pobytu. Zameldować się można tylko w takim lokalu, do którego posiada się tytuł prawny, tzn. jest się jego właścicielem, dzierżawcą, najemcą, itd., albo gdy osoba, która taki tytuł posiada udzieliła nam pisemnej zgody na zameldowanie. Ze stałym meldunkiem mogą się wiązać korzyści, takie jak możliwość tańszego parkowania, czy zapisania dziecka do wybranego przedszkola. Obowiązek meldunkowy jest jednak powszechnie ignorowany, a jego niedopełnienie nie jest w żaden sposób sankcjonowane. Od kilku lat zapowiadane jest, że zostanie on całkowicie zniesiony. Odnosząc się do Pańskiego pytania trzeba stwierdzić, że wymeldowanie Pana na wniosek żony ze wspólnego mieszkania było zgodne z prawem. Obowiązujące przepisy stanowią, że organ gminy wydaje na wniosek właściciela lokalu lub z urzędu decyzję w sprawie wymeldowania osoby, która opuściła miejsce pobytu stałego i nie dopełniła obowiązku wymeldowania się. Przyjmuje się, że opuszczenie miejsca stałego pobytu powinno być trwałe i dobrowolne. W Pana przypadku obie te przesłanki zostały spełnione. Co jednak istotne, zameldowanie służy wyłącznie celom ewidencyjnym, nie wpływa w żaden sposób na prawo do lokalu. W szczególności poprzez wymeldowanie nie można pozbawić nikogo własności domu czy mieszkania. W dalszym ciągu jest Pan współwłaścicielem mieszkania, co zostanie uwzględnione przy ewentualnym podziale majątku po rozwodzie.
Mąż otrzymał od rodziców pieniądze w darowiźnie, za co kupił na swoje nazwisko działkę rekreacyjną. Czy ja, jako jego żona mam jakieś prawo do tej ziemi?
W opisanej przez Panią sytuacji nieruchomość należy do majątku odrębnego męża. Oznacza to, że prawo własności nieruchomości przysługuje wyłącznie mężowi. Natomiast w każdej chwili możliwe jest zawarcie, w formie aktu notarialnego, umowy majątkowej rozszerzającej wspólność małżeńską na nieruchomość i ustanowienie Pani jej współwłaścicielką.
Dzień dobry, moi rodzice pozostawili w spadku gospodarstwo rolne i chce złożyć pismo do Sądu. Czytałem, że aby odziedziczyć gospodarstwo rolne muszę skończyć szkołę o profilu rolnym i pracować na tym gospodarstwie. Jakie dokumenty mam w związku z tym złożyć do Sądu? Będę wdzięczny za pomoc.
Szczególne wymagania stawiane spadkobiercom gospodarstw rolnych, o których Pan pisze, obowiązywały przed dniem 14 lutego 2001 roku, kiedy to weszło w życie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego znoszące restrykcje w zakresie dziedziczenia gospodarstw rolnych. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, spadkobranie gospodarstw rolnych odbywa się już na zasadach ogólnych. Aby uzyskać formalne potwierdzenie swoich praw do spadku po rodzicach, powinien Pan wystąpić do Sądu ze zwykłym wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku, do którego wystarczy załączyć stosowne akty stanu cywilnego.
Razem z bratem odziedziczyliśmy nieruchomość z domem jednorodzinnym. Nie mogę się z bratem porozumieć, bo obaj chcemy tam mieszkać. Czytałem, że sąd może zdecydować o sprzedaży domu, czy to prawda? Jakie mam szanse żeby otrzymać dom na własność?
Zniesienie współwłasności odziedziczonej nieruchomości może nastąpić albo na w drodze umowy pomiędzy dotychczasowymi współwłaścicielami, albo na mocy postanowienia sądu. Jeżeli zainteresowani nie potrafią dojść do porozumienia, pozostaje zwrócić się do sądu.
Istnieją trzy sposoby zniesienia współwłasności. Decyzja o wyborze jednego ze sposobów należy do sądu. Przy czym, w przypadku zgodnego stanowiska współwłaścicieli, sąd powinien je uwzględnić.
Pierwszy ze sposobów zniesienia współwłasności polega na fizycznym podziale nieruchomości pomiędzy dotychczasowych współwłaścicieli, drugi – na przyznaniu nieruchomości na wyłączną własność jednego ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłat na rzecz pozostałych. Wysokość spłat, co do zasady, odpowiada wartości przysługujących im udziałów. Spłaty mogą być rozłożone na raty, na okres do 10 lat. Ostatnia z możliwości to tzw. podział cywilny, czyli sprzedaż nieruchomości i podział uzyskanej ceny pomiędzy współwłaścicieli. Znajduje on zastosowanie jeżeli nieruchomości nie da się podzielić, a żaden ze współwłaścicieli nie chce lub nie może przyjąć jej na wyłączną własność.
Podsumowując, w Państwa przypadku konieczne wydaje się być wystąpienie do sądu z wnioskiem o zniesienie wspólności majątku spadkowego. Ponieważ obaj Panowie chcecie mieszkać w odziedziczonym domu, sąd prawdopodobnie nie zdecyduje o jego sprzedaży. Po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, sąd według własnego uznania, bądź podzieli nieruchomość, bądź też, jeśli okaże się to niemożliwe – przyzna ją Panu lub bratu na wyłączność, z obowiązkiem spłat na rzecz drugiego.
Andrzej
Posted at 10:08h, 17 sierpniaPo rodzicach odziedziczyłem las w górach. Razem z rodziną zamierzam wyjechać na stałe za granicę. Chciałbym sprzedać las. Czy są tu jakieś wymogi lub ograniczenia?
Kancelaria
Posted at 11:19h, 20 sierpniaNajistotniejsza kwestią, na jaką będzie Pan musiał zwrócić uwagę przy sprzedaży lasu, jest istniejące od 30 kwietnia 2016 r. prawo pierwokupu, które przysługuje Lasom Państwowym. Oznacza to, że przed sfinalizowaniem transakcji, o planowanej transakcji trzeba będzie powiadomić Lasy Państwowe, które będą mogły złożyć oświadczenie o skorzystaniu z prawa pierwokupu. Jeżeli takie oświadczenie nie zostanie złożone w przewidzianym w przepisach prawa terminie, las można sprzedać dowolnie wybranemu nabywcy.
W praktyce wygląda to w następujący sposób: znalazłszy potencjalnego kupca na zalesiony teren, zawieramy z nim wstępną umowę u notariusza, o której zawiadomione zostają Lasy Państwowe (właściwe miejscowo nadleśnictwo). Jeżeli w ciągu miesiąca od zawiadomienia nadleśnictwa nie złoży ono oświadczenia o skorzystaniu z prawa pierwokupu, wówczas rozpoczętą transakcję można finalizować. Jeżeli natomiast nadleśnictwo złoży oświadczenie, to nabędzie ono las za cenę, na którą strony umówiły się we wstępnej umowie. Jeżeli wskazana w tej umowie cena wyda się nadleśniczemu zbyt wysoka, to w ciągu 14 dni od złożenia oświadczenia o skorzystaniu z prawa pierwokupu może zwrócić się do sądu o sprawdzenie, czy odpowiada ona wartości rynkowej lasu.
W przypadku sprzedaży lasu z pominięciem zawiadomienia o planowanej transakcji Lasów Państwowych zawarta umowa sprzedaży będzie nieważna i nie odniesie skutku.
Sabina
Posted at 11:03h, 21 marcaRazem z mężem zajmowaliśmy mieszkanie komunalne, gdzie głównym najemcą był mąż, a ja byłam tam tylko zameldowana przez 10 lat. Jesteśmy po rozwodzie, mieszkanie było zadłużone, mąż jest bezrobotny a ja otrzymałam z sądu wezwanie o zapłatę zaległego czynszu. Dlaczego to ja muszę płacić a nie mąż?
Kancelaria
Posted at 11:17h, 25 marcaFakt, że nie była Pani najemcą mieszkania niestety nie skutkuje wyłączeniem Pani odpowiedzialności za zaległości czynszowe. Obowiązujące przepisy stanowią, że za zapłatę czynszu i innych opłat związanych z korzystaniem z lokalu mieszkalnego odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie. Odpowiedzialność tych osób względem wynajmującego ograniczona jest do wysokości wspomnianych opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania w najmowanym lokalu. Oznacza to, że gmina będzie mogła skutecznie dochodzić od Pani zapłaty zaległego czynszu, o ile udowodni, że mieszkała Pani razem z byłym mężem w najmowanym lokalu.
Jeśli gmina zdoła wykazać, że mieszkała Pani razem z byłym mężem w najmowanym lokalu wówczas Państwa odpowiedzialność za zaległy czynsz będzie solidarna, co oznacza, że gmina będzie miała możliwość dochodzenia zapłaty całej zaległości zarówno od byłego męża, jak i od Pani. Zapłata przez Panią żądanego przez gminę czynszu spowoduje powstanie tzw. regresu, co pozwoli Pani dochodzić od byłego męża zwrotu przypadającej na niego części zaległości – prawdopodobnie połowy zapłaconego przez Panią czynszu.
Należy także zwrócić uwagę, czy dochodzone przez gminę roszczenie nie uległo już przedawnieniu. Trzyletni okres przedawnienia liczy się osobno w stosunku do każdego miesięcznego czynszu. Jeśli więc mieszkanie nie jest przez Państwa zajmowane od 3 albo więcej lat, wówczas może Pani całkowicie uniknąć odpowiedzialności wynikającej z niezapłaconego czynszu. Zarzut przedawnienia roszczenia gminy – w całości, bądź w części – należy podnieść w pierwszym piśmie skierowanym do sądu.
Rafał
Posted at 15:20h, 25 lutegoWitam. Około 5 lat temu potrzebowałem sporej gotówki i zaciągnąłem kredyt w banku. Bank domagał się zabezpieczenia, więc ustanowiłem hipotekę na odziedziczonej po rodzicach działce z domem. Kredyt spłacam regularnie, zostało mi już tylko kilka rat, ale zastanawiam się, czy ta suma, która mi pozostała do spłaty musi być zabezpieczona całym moim domem rodzinnym? Być może będę potrzebował kolejnej pożyczki, a nie mam już nic na zabezpieczenie. Proszę o poradę. Rafał
Kancelaria
Posted at 11:14h, 27 lutegoOpisana przez Pana sytuacja może wskazywać na nadmierność zabezpieczenia hipotecznego. Jeżeli suma hipoteki przewyższa wartość zabezpieczonej wierzytelności głównej, odsetek, roszczeń ubocznych i kosztów dochodzenia należności, to mamy do czynienia z tak zwanym nadzabezpieczeniem (przy czym nie każde nadzabezpiecznie jest zabezpieczeniem nadmiernym). W Pana przypadku – gdy część kredytu została spłacona, a hipoteka obowiązuje w pierwotnej wysokości – w grę wchodzi nadzabezpieczenie wtórne. Spłacił Pan większość kredytu, więc być może interesy banku, jako wierzyciela, są chronione w przesadnym stopniu. Jednocześnie Pan, jako dłużnik, wyczerpał swoją zdolność kredytową.
Przepisy ustawy o księgach wieczystych i hipotece stanowią, że hipoteka zabezpiecza wierzytelność do oznaczonej sumy pieniężnej. Jeżeli zabezpieczenie hipoteczne jest nadmierne, właściciel obciążonej nieruchomości może żądać zmniejszenia sumy hipoteki. W praktyce, zmniejszenie sumy hipoteki może odbyć się umownie albo na drodze sądowej. Oznacza to, że może Pan bądź to zwrócić się do banku z prośbą o zawarcie umowy, której przedmiotem będzie obniżenie sumy hipoteki, bądź też wystąpić z żądaniem jej obniżenia do sądu. Decydując się na drogę sądową powinien Pan zastanowić się, jaka niższa kwota hipoteki, w racjonalnej ocenie, chroniłaby interes banku. Oczywiście nie ma gwarancji, że sąd uwzględni Pana żądanie. Dlatego też zanim zdecyduje się Pan na skierowanie pozwu do sądu warto najpierw skontaktować się z bankiem, który udzielił kredytu zabezpieczonego hipoteką. Być może uda się dojść do porozumienia i znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące każdą ze stron.
Beata
Posted at 14:12h, 22 grudniaDzień dobry,
Mam 17-letnią córkę, której chcielibyśmy z mężem kupić mieszkanie (tak, aby właścicielem mieszkania była córka). Proszę o poradę, co się bardziej opłaca – zakup mieszkania na siebie i podarowanie go córce, czy przekazanie córce pieniędzy żeby sama kupiła sobie mieszkanie?
Pozdrawiam, Beata
Kancelaria
Posted at 11:10h, 25 grudniaDzień dobry,
Jeśli chodzi o skutki podatkowe obu transakcji, to będą one identyczne. Dokonana na rzecz Córki darowizna – zarówno pieniędzy, jak i mieszkania – będzie zwolniona z podatku od spadków i darowizn, pod warunkiem spełnienia wskazanych w ustawie wymogów.
Mianowicie, członkowie najbliższej rodziny (małżonek, dzieci, wnuki, prawnuki, rodzice, dziadkowie, pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha) mogą skorzystać z całkowitego zwolnienia od podatku od spadków i darowizn, pod warunkiem, że w ciągu 6 miesięcy od dnia nabycia darowizny zgłoszą nabyte rzeczy lub prawa majątkowe właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego. W przypadku darowizny środków pieniężnych dodatkowo należy udokumentować ich otrzymanie dowodem przekazania na rachunek bankowy nabywcy albo jego rachunek bankowy prowadzony przez spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową lub przekazem pocztowym. Obowiązek zgłoszenia nabycia majątku w drodze darowizny istnieje, jeżeli wartość majątku nabytego łącznie od tej samej osoby w okresie 5 lat, poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie, doliczona do wartości rzeczy i praw majątkowych ostatnio nabytych, przekracza kwotę wolną od podatku, która dla osób należących do I grupy podatkowej wynosi obecnie 9.637 zł. Obowiązek zgłoszenia nie obejmuje przypadków, gdy nabycie następuje na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego (która jest obowiązkowa w przypadku przeniesienia własności nieruchomości).
Z uwagi jednak na to, że Córka jest jeszcze niepełnoletnia, korzystniejszym rozwiązaniem jest zakup mieszkania we własnym imieniu i podarowanie go Córce. W przypadku bowiem, gdyby przekazali Państwo Córce pieniądze na zakup mieszkania, konieczne byłoby dodatkowo uzyskanie zgody sądu rodzinnego na zawarcie w imieniu Córki umowy kupna-sprzedaży mieszkania.
Eryk
Posted at 10:08h, 31 sierpniaMoja córka w wieku 10 lat otrzymała w darowiźnie od dziadków mieszkanie. Mieszkanie jest wynajmowane. Z wynajmu jest tylko niewielki dochód, ponieważ lokatorzy zdewastowali mieszkanie i nie płacili czynszu. Uważam, że korzystniej byłoby sprzedać mieszkanie, ale jesteśmy z żoną po rozwodzie i nie możemy osiągnąć porozumienia w tej kwestii. Jakie mam uprawnienia w kwestii mieszkania?
Kancelaria
Posted at 11:09h, 01 wrześniaWładza rodzicielska obejmuje między innymi obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad majątkiem dziecka.
Może Pan wystąpić do sądu rodzinnego z wnioskiem o zezwolenie na sprzedaż mieszkania, szczegółowo uzasadniając, dlaczego jest to korzystne z punktu widzenia interesów Córki.
Sąd stoi na straży interesów i majątku małoletniego dziecka, toteż będzie musiał rozważyć co jest lepsze: czy dalsze wynajmowanie mieszkania i uzyskiwanie z tego tytułu czynszu, czy też jego sprzedaż. W drugim przypadku sąd najprawdopodobniej zadecyduje, aby pieniądze uzyskane ze sprzedaży mieszkania wpłacić na oprocentowany rachunek bankowy założony na imię i nazwisko Córki. Córka będzie mogła wypłacić pieniądze z rachunku po osiągnięciu pełnoletności.
Aneta
Posted at 10:03h, 19 marcaW księdze wieczystej jako właściciele działki są wpisani moi dziadkowie, którzy nie żyją od kilkunastu lat. Niedawno, w krótkim czasie zmarli oboje moi rodzice. Razem z rodzeństwem zamierzamy się wpisać do księgi wieczystej jako właściciele. Czy musimy składać dwa odrębne pozwy do sądu, bo dziadkowie zmarli na Pomorzu, a rodzice na Śląsku, gdzie jest położona nieruchomość.
Kancelaria
Posted at 11:01h, 20 marcaStwierdzenie nabycia spadku po Państwa dziadkach i rodzicach jest możliwe do przeprowadzenia w jednym postępowaniu sądowy. Konieczne jest jednak określenie we wniosku o stwierdzenie nabycia spadku kilku żądań, tzn. należy wystąpić o stwierdzenie nabycia spadku po dziadkach i rodzicach w kolejności, w jakiej te osoby zmarły. Właściwy do rozpoznania sprawy jest sąd rejonowy, w którego okręgu jest położona nieruchomość. Prawomocne postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku będzie stanowiło podstawę wpisu do księgi wieczystej nowych właścicieli.
Damian
Posted at 15:05h, 23 styczniaZ powodu ciągłych konfliktów z żoną rok temu wyprowadziłem się z domu i od tego czasu wynajmuję mieszkanie w sąsiedniej miejscowości. W międzyczasie żona wymeldowała mnie z naszego wspólnego mieszkania i wystąpiła o rozwód. Czy żona miała prawo mnie wymeldować? Czy w związku z tym mogę teraz stracić prawo do mieszkania, które kupiliśmy razem z żoną po ślubie?
Kancelaria
Posted at 10:59h, 24 styczniaNa wstępie należy wskazać, że formalnie w Polsce każdy ma obowiązek zameldowania się w miejscu swojego stałego pobytu. Zameldować się można tylko w takim lokalu, do którego posiada się tytuł prawny, tzn. jest się jego właścicielem, dzierżawcą, najemcą, itd., albo gdy osoba, która taki tytuł posiada udzieliła nam pisemnej zgody na zameldowanie. Ze stałym meldunkiem mogą się wiązać korzyści, takie jak możliwość tańszego parkowania, czy zapisania dziecka do wybranego przedszkola. Obowiązek meldunkowy jest jednak powszechnie ignorowany, a jego niedopełnienie nie jest w żaden sposób sankcjonowane. Od kilku lat zapowiadane jest, że zostanie on całkowicie zniesiony. Odnosząc się do Pańskiego pytania trzeba stwierdzić, że wymeldowanie Pana na wniosek żony ze wspólnego mieszkania było zgodne z prawem. Obowiązujące przepisy stanowią, że organ gminy wydaje na wniosek właściciela lokalu lub z urzędu decyzję w sprawie wymeldowania osoby, która opuściła miejsce pobytu stałego i nie dopełniła obowiązku wymeldowania się. Przyjmuje się, że opuszczenie miejsca stałego pobytu powinno być trwałe i dobrowolne. W Pana przypadku obie te przesłanki zostały spełnione. Co jednak istotne, zameldowanie służy wyłącznie celom ewidencyjnym, nie wpływa w żaden sposób na prawo do lokalu. W szczególności poprzez wymeldowanie nie można pozbawić nikogo własności domu czy mieszkania. W dalszym ciągu jest Pan współwłaścicielem mieszkania, co zostanie uwzględnione przy ewentualnym podziale majątku po rozwodzie.
Renata
Posted at 13:01h, 12 styczniaMąż otrzymał od rodziców pieniądze w darowiźnie, za co kupił na swoje nazwisko działkę rekreacyjną. Czy ja, jako jego żona mam jakieś prawo do tej ziemi?
Kancelaria
Posted at 10:58h, 25 styczniaW opisanej przez Panią sytuacji nieruchomość należy do majątku odrębnego męża. Oznacza to, że prawo własności nieruchomości przysługuje wyłącznie mężowi. Natomiast w każdej chwili możliwe jest zawarcie, w formie aktu notarialnego, umowy majątkowej rozszerzającej wspólność małżeńską na nieruchomość i ustanowienie Pani jej współwłaścicielką.
Tomasz
Posted at 15:12h, 12 grudniaDzień dobry, moi rodzice pozostawili w spadku gospodarstwo rolne i chce złożyć pismo do Sądu. Czytałem, że aby odziedziczyć gospodarstwo rolne muszę skończyć szkołę o profilu rolnym i pracować na tym gospodarstwie. Jakie dokumenty mam w związku z tym złożyć do Sądu? Będę wdzięczny za pomoc.
Kancelaria
Posted at 10:55h, 13 grudniaSzczególne wymagania stawiane spadkobiercom gospodarstw rolnych, o których Pan pisze, obowiązywały przed dniem 14 lutego 2001 roku, kiedy to weszło w życie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego znoszące restrykcje w zakresie dziedziczenia gospodarstw rolnych. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, spadkobranie gospodarstw rolnych odbywa się już na zasadach ogólnych. Aby uzyskać formalne potwierdzenie swoich praw do spadku po rodzicach, powinien Pan wystąpić do Sądu ze zwykłym wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku, do którego wystarczy załączyć stosowne akty stanu cywilnego.
Piotr
Posted at 10:09h, 10 wrześniaRazem z bratem odziedziczyliśmy nieruchomość z domem jednorodzinnym. Nie mogę się z bratem porozumieć, bo obaj chcemy tam mieszkać. Czytałem, że sąd może zdecydować o sprzedaży domu, czy to prawda? Jakie mam szanse żeby otrzymać dom na własność?
Kancelaria
Posted at 10:44h, 11 październikaZniesienie współwłasności odziedziczonej nieruchomości może nastąpić albo na w drodze umowy pomiędzy dotychczasowymi współwłaścicielami, albo na mocy postanowienia sądu. Jeżeli zainteresowani nie potrafią dojść do porozumienia, pozostaje zwrócić się do sądu.
Istnieją trzy sposoby zniesienia współwłasności. Decyzja o wyborze jednego ze sposobów należy do sądu. Przy czym, w przypadku zgodnego stanowiska współwłaścicieli, sąd powinien je uwzględnić.
Pierwszy ze sposobów zniesienia współwłasności polega na fizycznym podziale nieruchomości pomiędzy dotychczasowych współwłaścicieli, drugi – na przyznaniu nieruchomości na wyłączną własność jednego ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłat na rzecz pozostałych. Wysokość spłat, co do zasady, odpowiada wartości przysługujących im udziałów. Spłaty mogą być rozłożone na raty, na okres do 10 lat. Ostatnia z możliwości to tzw. podział cywilny, czyli sprzedaż nieruchomości i podział uzyskanej ceny pomiędzy współwłaścicieli. Znajduje on zastosowanie jeżeli nieruchomości nie da się podzielić, a żaden ze współwłaścicieli nie chce lub nie może przyjąć jej na wyłączną własność.
Podsumowując, w Państwa przypadku konieczne wydaje się być wystąpienie do sądu z wnioskiem o zniesienie wspólności majątku spadkowego. Ponieważ obaj Panowie chcecie mieszkać w odziedziczonym domu, sąd prawdopodobnie nie zdecyduje o jego sprzedaży. Po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, sąd według własnego uznania, bądź podzieli nieruchomość, bądź też, jeśli okaże się to niemożliwe – przyzna ją Panu lub bratu na wyłączność, z obowiązkiem spłat na rzecz drugiego.